poniedziałek, 21 lipca 2014

Chapter 1"I have feeling that i've seen you before"

Obudziłam sie poprzez delikatne światło muskające moją twarz. Podeszłam do garderoby aby wybrać strój na dzisiejszy dzień, wybrałam jasne spodenki z wysokim stanem i czarną bluzkę, zgarnełam jeszcze czarną koronkową bielizne z komody. Poszłam do łazienki gdzie rozebrałam sie do naga i weszłam pod prysznic. Kiedy ciepłe krople wody uderzyły o moją skóre momentalnie się odprężyłam. Wtarłam w siebie truskawkowy żel pod prysznic a włosy namydliłam czekoladowym szamponem.Wyszłam z kabiny i otuliłam sie fioletowym, puchatym ręcznikiem.Ubrałam wcześniej przyszykowane ciuchy, a włosy wysuszyłam po czym wyprostowałam. Podeszłam do toaletki, która sała w rogu pokoju i zaczełam robić makijaż, wytuszowałam rzęsy, zrobiłam kreski eyelinerem i musnełam jeszcze usta truskawkowym błyszczykiem. Wziełam z biurka moją czarną torbe do której spakowałam zeszysty,portfel,gume do żucia i kilka długopisów.Wychodząc z pokoju wziełam jeszcze telefon z łóżka. Zeszłam po schodach i skierowałam się do kuchni gdzie zastałam moją mamę,która smażyła naleśniki
-Cześć skarbie-powiedziała
-Dzień Dobry-mruknęłam pod nosem.
Westchneła-Brooklyn co sie dzieje?-zapytała zmartwionym głosem
-Nic... po prostu boje sie wrócić do szkoły,w końcu wiesz jak kiedyś wyglądałam-powiedziałam smutnym tonem. Tak w skrócie, kiedyś mieszkałam w Stratford, byłam gruba i wyśmiewana przez 2 lata, potem wyjechałam do kliniki spędziłam tam 8 miesięcy i schudłam 17 kg.
-Kochanie jestem pewna że wszystkim którzy sie z ciebie wyśmiewali szczęki opadną jak cie zobaczą-uśmiechnęła się do mnie ciepło
-Dobra mamo,będe sie zbierać bo już za dwadzieścia-podniosłam sie z krzesła i skierowałam się na korytarz gdzie założyłam na stopy czarne vansy i zabrałam klucze od mojego cudeńka, które dostałam od rodziców kiedy wróciłam.Weszłam do swojego białego ferrari i wyjechałam z pod mojej willi, jesteśmy jedną z najbogatszych ludzi w Stratford jak nie w Kanadzie.Jechałam do szkoły i z każdą mijającą sekundą chciałam coraz mniej się w niej znaleźć, nawet się nie zorientowałam a juz wjechałam na parking,zajełam miejsce obok czarnego range rovera gdy wysiadłam, widziałam że każdy patrzy z zachwytem na moje auto. Zresztą co się dziwić nie codziennie spotyka sie ferrari w tak małym miasteczku jakim jest Stratford. Spojrzałam na gmach szkoły, i aż wzdrygnełam się na wspomnienia tych 2 lat piekła. Dasz rade Brook, dasz rade-powtarzałam sobie w myślach. Pchnełam wielkie metalowe drzwi i już po chwili znajdowałam sie na korytarzu wypełnionym po brzegi nastolatkami, czułam ciekawskie spojrzania prawie wszystkich zgromadzonych tutaj. Idź Brook i ignoruj ich-powiedziałam w myślach. Szłam w strone sekretariatu aby odebrać plan lekcji oraz książki. Nagle poczułam że na kogoś wpadłam, zamknełam oczy przygotowując moje ciało na zderzenie z podłogą ale nic nie poczułam, otworzyłam powoli oczy i spotkałam się z pięknymi brązowymi tęczówkami.
-Następnym razem patrz gdzie idziesz skarbie-mruknął mój wibawiciel. Dopiero kiedy mu się dokładniej przyjrzałam zrozumiałam kto to jest. Przede mną stał człowiek przez , którego chciałam się zabić
-Och... Przpraszam-powiedziałam i chciałam już odejść ale poczułam uścisk na nadgarstku
-Mam wrażenie że cie już gdzieś widziałem-powiedział po czym odszedł.Dziwne pomyślałam i poszłam w strone sekretariatu.
-Dzień Dobry, nazywam się Brooklyn Stone i chciałabym odebrać książki oraz plan lekcji.
-Och..., już szukam. Brooklyn, Brookl... o jest!-krzykneła uradowna staruszka po czy podała mi książki oraz kilka kartek-Tu masz plan lekcji, kod do szafki oraz plan szkoły abyś mogła trafić na lekcje-posłała w moją strone delikkatny uśmiech
-Dziękuje-odpowiedziałam i posłałam jej uśmiech po czym skierowałam się w strone drzwi-Dowidzenia-mruknełam jeszcze za nim opuściłam sekretariat.Poszłam do swojej szafki i wpisałam kod, teraz miałam matematyke w sali 214b.Niechętnie udałam się w stronę sali matematycznej. Kiedy weszłam don sali każda para oczu skierowała sie na mnie, nienawidziłam być w centrum uwagi. Zajełam miejse na końcu sali przy oknie.
-Sorry kotku ale to moje miejsce-spojrzałam w górę i ujrzałam znów te piękne czekoladowo-karmelowe tęczówki.O kurwa! Będe miała z nim lekcje,od razu dowie się kim jestem.
-Sorry kotku-urzyłam jego wcześniejszych słów-ale zajełam to miejsce pierwsza więc,znajdź inne miejsce albo łaskawie posadź tu swój tyłek-przewróciłam oczami. Usiadł i wlepił swój wzrok we mnie.
-Mam coś twarzy?-zapytałam
-Kogoś mi przypominasz-odpowiedział
-Niemożliwe- zakryłam włosami twarz. Dzwonek zadzwonił a nauczycielka weszła do sali.
-Dzień dobry klaso- powiedziała dość młoda kobieta, wyglądała na około 35 lat.-Dołączyła do nas nowa uczennica, Brooklyn przedstaw się-powiedziała uśmiechając się ciepło.
-Nazywam sie Brooklyn Stone-to wystarczyło,żeby nagle zapanowała cisza, jednak po chwili zaczęły się szepty,niektórzy patrzyli na mnie z szeroko otwartymi i szokiem wypisanych na twarzach.
-Dobrze spokój,już spokój!-krzyknęła nauczycielka.-Dobrze Brooklyn możesz już usiąść-powiedziała po czym zaczęła pisać coś  na tablicy.Prze całą lekcje czułam że wzrok wszystkich jest skierowany na mnie. Kiedy zadzwonił dzwonek szybko się spakowałam i wyszłam.
-Brooklyn,to ty?-usłyszałam za sobą głos,który mógł należeć tylko do jednej osoby.

***
   
CZYTASZ=KOMENTUJESZ

 Hej! Więc jest to moje pierwsze opowiadanie które prowadze SAMA wcześniej prowadziłam bloga z moją koleżanką.Jeżeli wam się coś nie podoba lub zmienilibyście cos jestem otwarta na sugestie.Postaram sie żeby następne rozdziały były dłuższe,akcja nie długo się rozwinie i dowiecie się czemu blog tak sie nazywa:)
Jeśli chcecie być informowani o nowych rozdziałach zapraszam do zakładki"info". Jeżeli macie pytanie dotyczące bloga zapraszam na ASKA którego link znajduje sie w zakładce"Contact"
Do następnego xoxo


                                                                             

14 komentarzy:

  1. świetny pomysł na opowiadanie, już nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału x

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział bardzo mnie ciekawi jak dalej rozwinie się akcja.Powodzienia w dalszym pisaniu!

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny rozdział, nie mogę się doczekać następnych!

    I zapraszam na http://insane-fanfic.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieje że niedługo następny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mogę się doczekać nn <3 Mam nadzieję że bedzie nidługo , pozdrawiam xx - W.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się ciekawie. Nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów.

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo fajne ja zapraszam do siebie :http://on-life-jb-ff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko jest genialnie <3 Bardzo mi się podoba :) Rozdział po prostu świetny. Bardzo ciekawie się zapowiada, dzięki czemu nie mogę doczekać się kolejnego :) ^^ tak btw, to zapraszam na moje opowiadanie DARK http://justin-dark-fanfiction.blogspot.com/ miło mi będzie, jeśli skomentujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To jest niesamowite! Kiedy nowy rozdział?

    P.S Zapraszam do mnie http://thegame-justinbieber.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super :) starsznie mnie zaciekawiło :* kiedy następny??

    OdpowiedzUsuń
  11. Nominuję cię do LIEBSTER BLOG AWARD, więcej na blogu : http://espoir-jb.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń